Proste włosy czy fale? To odwieczny dylemat kobiet. Każda z nas w domu posiada mnóstwo gadżetów aby wyglądać świetnie. Perfekcyjnie dopracowana fryzura osiągalna w kwadrans? Brzmi cudownie! Jeśli lubisz eksperymentować z włosami i jednego dnia wybierzesz kręcone a drugiego proste stylizacje na głowie, to prostownico lokówka jest właśnie dla ciebie.
Jednak, co warto o nich wiedzieć? Na rynku jest mnóstwo rodzai: egzemplarze ceramiczne, teflonowe, tytanowe czy turmalinowe. Te pierwsze równomiernie rozprowadzają ciepło. Teflonowe płytki, nagrzewają się równomiernie, co może zniszczyć strukturę włosa, lecz bez obaw! Obecnie są do nich dodawane elementy ceramiczne czy diamentowe, które eliminują ten problem. Tytanowe płytki są natomiast odporne na uszkodzenia, najlepsze dla osób posiadających grube włosy. A te, które zapobiegają puszeniu i elektryzowaniu się włosów, nazywane są – turmalinowymi.
Zdarza się jednak, że zniszczone włosy nie biorą się z problemu w samym sprzęcie, a w jego obsłudze. Ważną sprawą jest temperatura. Nie powinnyśmy nagrzewać prostownico lokówki do ogromnych temperatur z myślą, że fryzura wtedy będzie wyglądać lepiej. Wystarczy już 210 stopni dla super efektu.
Dla tych kobiet, które takim cackiem bawią się na co dzień podstawową i żelazną zasadą jest ZABEZPIECZANIE! „Stosowanie płynów i kremów chroniących włosy przed szkodliwym działaniem ciepła powinny być podstawą codziennego układania włosów. Niestety wiele kobiet o tym zapomina” – zauważa stylista Matt Fugate. Czas przejść do samego prostowania. Nigdy, ale to nigdy nie wolno prostować mokrych włosów. To tak jakby uprasować dopiero co wyjętą z pralki koszulkę. Od razu słychać syk spalania, naszym oczom pokazuje się dym, a w powietrzu poczuć można charakterystyczny zapach. Dokładnie to samo dzieje się z naszymi włosami. A więc, skoro wiemy już jakiej temperatury używać, jak włosy przed gorącem chronić i jak uniknąć totalnego spalenia, czas przejść do techniki. Pasmo włosów prostujemy tylko raz! Prostowanie sekcji włosów i zaczynanie procedury od początku bardzo je przesusza. Aby fryzura wyglądała jak najbardziej na naturalną, warto spróbować prostować włosy zawijając na dole końcówki. A co z lokami? Owiń pasmo włosów wokół grzałki lokówki na całej długości. Jednak trzeba to robić w miarę sprawnie i szybko, aby nie doszło do spalenia. Lokówkę powinniśmy trzymać do góry nogami.
Szkocka fryzjerka Lady Jennifer Bell Schofield. To jej zawdzięczamy wynalazek, jakim jest prostownica. Złączyła różne techniki dawnego prostowania i stworzyła coś wspaniałego. Paryski fryzjer – Marcela Grateau – zaczynał marnie we własnym saloniku, a zmarł jako bogacz.. Do historii fryzjerstwa przyczynił się poprzez wymyślenie przez niego fal – tzw. ondulacji marcelowskich. Tworzył je używając specjalnego żelazka który był prototypem dzisiejszej lokówki. To dzięki niemu rozwinął się zawód fryzjera – przed wystawą światową 1889 r. w Paryżu działało dziesięć salonów, 20 lat później – blisko 300. Fryzjerstwo stało się dobrze opłacanym i poważanym fachem. Właściwie każdy człowiek chce wyglądać dobrze, a ważnym elementem cudownego wyglądu jest właśnie idealna fryzura. Dlatego tak często chodzimy do fachowców, którzy zrobią nam na głowie bóstwo! Od kolory, przez cięcia, aż po rozmaite fryzury. A co za tym idzie, fachowy sprzęt. Myślicie, że ci ludzie używają magicznych gadżetów, o których my możemy śnic? Nie prawda. Używają dokładnie takich samych, jakie posiadamy w domach. Ich jest możliwe, że lepszej jakości, ale efekt bywa identyczny. Więc dlaczego by nie zostać fryzjerem. Choć zawód jest tak popularny, a konkurencja tym samym bardzo duża, fryzjerów stale przybywa. Zarobek takiej osoby waha się od 1500zł do nawet 3000zł netto.
Powinnyśmy odpowiedzieć sobie również na pytanie. Co jest lepsze: lokówka czy prostownica? Prostownicą, można zrobić loki, ale lokówką, nie da się wyprostować włosów. Na dodatek, kręcone włosy robi się raczej odświętnie, statystycznie częściej prostujemy nasze cuda na co dzień. Lecz to zależy już od gustu.